poniedziałek, 18 maja 2015

Rozdział 5

"Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo Daga wepchnęła się obok mnie na krzesło.
-Jasiek a ty tu czego? Spadaj stąd chce z Julą pogadać. Idź do Dominika.
-Daga? Skąd ty go?
-Znam? Taaak długa historia..."


-Daga! Mam czas...-warknęłam.-Skąd go znasz?
-Ta.. No więc... Tak jakby... To mój brat?
-CO?!-Dobra zamurowało mnie.
-No ta... Jesteśmy bliźniakami.
-Wow. Wooow...SERIO?
-Tak-odpowiedziała cicho.
-Dziewczynki czy ja Wam przeszkadzam?
-E... Tak trochę?
-Słucham?!
-Nie psze pani...
-Dobrze a więc wyciągnijcie kartki i piszemy kart... Albo nie weźcie zeszyty i napiszcie temat....-Aaaaaah chyba zasypiam....


*43 minuty później*


-Jul...Ej .. Jula...-ktoś cmoknął mnie w policzek
-Oł.. jestem w niebie? To ty mój książę?-złożyłam usta w dzióbek.
-Hahaha Jak chcesz mogę nim być a  teraz chodź na niemiecki.-otworzyłam oczy...
-Ło ja pierdole! Co ty tu robisz!? Zboczeniec? Gdzie Daga? DAAAAGAA! On chce mnie zgwałc....-zatkał mi usta ręką.
-Cicho bądź idiotko! Daga poszła do kibla. A ty zasnęłaś na lekcji. Pani kazała mi podlać kwiaty a Ciebie chyba nie widziała.
-W ogóle to my się jeszcze nie poznaliśmy... Julia jestem-wyciągnęłam rękę.
-Jasiek. Miło mi. Pomożesz mi przy kwiatach? Nie znam się na tym...-podrapał się po głowie.
-A ja się niby znam? Haha no dobra-wzięłam butelkę z wodą i podlałam kwiatki na parapetach podczas, gdy Janek podlewał te na biurku i szafkach.
Wyjrzałam przez okno. Zamurowało mnie... Dagmara rozmawiała  właśnie z Adamem. Kuźwa...Co ona przy nim robi? Odniosłam butelkę i jeszcze raz spojrzałam na Dagmarę i Adama. Zrobiłam to akurat w momencie, gdy Daga wymierzyła mu liścia. Upadłam na podłogę i zaczęłam się śmiać.
-Jula!Jula! Co ci? Padaczka? Dałn?-Jasiek zaczął śmiać się ze mną. Podejrzane... Na początku wyglądał na zatroskane.... Nie ważne...
-Dobra Julia chodź, bo mamy niemiecki.
-Okok idę.-Podniosłam torbę i wyszłam na korytarz.
-Ej Julka... Emm pójdziesz dziś ze mną na imprezę?
-Okej, spoko.-Uśmiechnęłam się.
W sumie zachowałam się chujowo... Michałowi odmówiłam, a z Jaśkiem idę...


*jakieś 2 godziny później*


Cicho zamknęłam drzwi do domu i pierwsze co poczułam to zapach alkoholu. Typowe. Weszłam po schodach i zaczęłam się szykować na imprezę z Jankiem.
Jestem serio ciekawa jego zachowania po kilku piwach. Czy nadal będzie taki nieśmiały i miły?
A może będzie jak Adam...Nie! Skończ Jula!
Wzięłam  prysznic i ubrałam inne ciuchy.
-Julia! Ty się gdzieś wybierasz?-Adam wlazł mi do pokoju.
-Może. A teraz spierdalaj.
-Jak gdzieś idziesz to pójdziesz najpierw ze mną. Musisz zasłużyć.-Pociągnął mnie za rękę.
Wszelkie próby wyrwania się z 'niewoli' kończyły się skręcaniem nadgarstka i uderzeniem w brzuch.
-Powiesz mi chociaż, gdzie mnie chcesz zabrać?
-Idę do kumpli na wieczór kawalerski. A wieczór kawalerski...-wepchnął mnie do auta-bez striptizerki-zatrzasnął drzwi i zakluczył je.-to gówno.-zrobił minę zadowolonego z siebie drania.
-No chyba Cie wali?! Czy ty siebie słyszysz?!
-Ale wiesz na striptizie to się nie skończy.... Będziesz taką naszą prywatną... Hmmmm... No nie będę owijał w bawełnę... Dziwką.-to co powiedział tak mnie zszokowało, że zamarłam. Odwrócił się na fotelu z szmatką w ręce i nim zdążyłam cokolwiek zrobić przytknął mi ją do twarzy.
Powoli zaczęłam odpływać w krainę ciemności....

~*~
Siemanko moje tłuścioszki! 
Wiele z Was o nas zapomniało! 
To przeze mnie. 
Przepraszam

LIBSTER AWARDS!!!
Powiem szczerze, nie pamiętam kto nas nominował dlatego proszę o napisanie komentarza niżej \/

Dedykuję rozdział Martynie (tak tobie)
i Oli (nie nie Tobie Cygan) z konfy Misiaki +18

Ostatnio szybko Wam poszło to 10 komentarzy
To teraz....
20 komentarzy=nowy rozdział

ROZDZIAŁ BYŁ PISANY PRZY PIOSENCE GIGA PUDING
POLECAM

Kochani jeszcze jedno info! 
W środę wyjeżdżamy na wycieczkę i nie będzie chyba czasu na rozdział!
Ale na 100% będziemy na asku
http://ask.fm/Grubas_i_Cygan

Także ten teges xD 
Do następnego :*
~Grubas